Bułeczki z tego przepisu nie wymagają wielkiego talentu, ani dużo cierpliwości,
bo robi się je szybciutko.
Zachęcam do spróbowania, naprawdę warto!
Wspaniale smakują z takim masłem.
- około 0,5 szklanki zakwasu żytniego obudzonego 12 godzin wcześniej
- 0,75 szklanki letniej wody
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka soli morskiej
- 1 łyżeczka miodu
- 150 g mąki żytniej jasnej
- 150 g mąki żytniej razowej
- 100 g mąki orkiszowej
Zakwas mieszamy z wodą, dolewamy oliwę oraz miód. Dosypujemy również sól
i wszystko dokładnie mieszamy. Stopniowo dosypujemy mąkę żytnią wymieszaną
z mąką orkiszową. Wyrabiamy gładkie ciasto.
Gotowe ciasto pozostawiamy na ok. 2 godziny (do czasu aż podwoi swoja objętość)
w szklanej misce wysmarowanej oliwą. Miskę przykrywamy czystą ściereczką.
Z wyrośniętego ciasta odrywamy małe kawałki i w wysmarowanych oliwą dłoniach wyrabiamy małe bułeczki. Uformowane bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując kilkucentymetrowe odstępy.
Bułeczki pieczemy w nagrzanym piekarniku przez około 30-40 minut (aż będą rumiane).
Smacznego!
A w jakiej temperaturze to pieczenie?
OdpowiedzUsuńNiestety na moim piekarniku nie ma zaznaczonych stopni. Piekarnik włączam i nagrzewam przez ok. 5 minut. Później już nic nie reguluję, nie zmieniam temperatury (cały czas średni ogień). W trakcie pieczenia zaglądam do bułeczek co jakiś czas i kontroluję sytuację- jeśli spód i góra są już upieczone, a patyczek wbity w bułkę w miarę suchy, to wyłączam piekarnik i wyjmuję bułeczki do ostygnięcia.
OdpowiedzUsuńPrzepis pochodzi stąd: http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2010/09/buki-na-zakwasie.html, autorka pisze: "Piekarnik nagrzać do 230 st C. Wstawić bułeczki i piec ok. 12 minut - do zrumienienia."
Trzymam kciuki za udany wypiek:)
Witam, troszę zmodyfikowałam i zrobiłam bułeczki z mąk, które akurat miałam w domu: 100g orkiszowej pełnoziarnistej, 150 g mąki pszennej typ.550 (z Biedronki) i 150 g. mąki żytniej typ.720. Pomyliłam się i dałam całą dużą łyżkę miodu. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego 200 st. grzałki góra i dół, po 25 minutach były gotowe. Przed włożeniem do piekarnika warto ponacinać bułeki - unikniemy popękania przy podstawie. Dziękuję za przepis - bułki pychota!!!
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie! Mój zakwas orkiszowy jest już prawie dojrzały, więc na dniach wypróbuję przepis. Wprawdzie widzę, że w przepisie jest żytni zakwas ale myślę, że na orkiszowym wyjdą równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńTo czekam na relację! Koniecznie napisz jak smakowały bułeczki:)
Usuń