niedziela, 21 sierpnia 2011

Kotlety z brokułów

Bardzo polubiłam brokuły, najczęściej pojawiają się na naszym stole 
w towarzystwie makaronu pełnoziarnistego i pieczarek- przepis znajdziecie tutaj. Jednak dzisiaj postanowiłam coś zmienić, dla odmiany przygotowałam pyszne kotlety z brokułów. 

Jak wyszło? Na stałe zagoszczą w naszym menu:)


  •  1 brokuł
  •  0,5 szklanki płatków owsianych
  •  2 jajka wiejskie
  •  1 szklanka rozkruszonych płatków kukurydzianych
  •  olej z pestek winogron
  •  szczypta soli
  •  1 łyżeczka majeranku
  •  1 łyżeczka bazylii

Brokuł dzielimy na różyczki, które gotujemy do miękkości na parze. Gdy brokuł jest już ugotowany, przekładamy go do jakiegoś większego naczynia i rozgniatamy widelcem. Dodajemy 1 jajko, 2 łyżki rozkruszonych płatków kukurydzianych oraz płatki owsiane i przyprawy. Całość dokładnie mieszamy.

Z powstałej masy formujemy małe kotleciki. Gotowe kotleciki delikatnie zanurzamy
w rozkłóconym jajku, następnie obtaczamy w panierce z płatków kukurydzianych
i smażymy z obu stron na rozgrzanym oleju.

Smacznego!

Zobacz także:

kotlety z ciecierzycy


kotlety z selera

5 komentarzy:

  1. Mój mięsożerny mąż bardzo polubił te brokułowe kotleciki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam smażenie na oleju kokosowym, oliwa z oliwek nie nadaje się do smażenia. Warto poszukać sklepu, gdzie mają dobra cenę za olej kokosowy, jednym z nich są delikatesy orientalne w Łodzi, ale kupić niestety można tylko osobiście ( przez sklep internetowy się niestety nie da)- a cenę mają bezkonkurencyjną. Pozdrawiam.
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Ja już od dłuższego czasu używam do smażenia oleju z pestek winogron. Zdania na temat przydatności oliwy z oliwek rzeczywiście są podzielone, dlatego zaktualizuję wpis. Dziękuję za zwrócenie uwagi;)
      Z tego co się orientuję, smak oleju kokosowego nie jest neutralny dla przygotowywanych potraw. Przyznam, że nigdy go nie używałam. Może czas spróbować?

      Serdecznie pozdrawiam,

      Agnieszka

      Usuń
  3. Witam
    Przepis będę dziś testować. Jeśli chodzi o olej to badania potwierdzają , że nasz polski olej rzepakowy jest nawet zdrowszy niż oliwa z oliwek gdyż jest produkowany obecnie ze szlachetnych odmian rzepaku, bez szkodliwych dodatków, i od niedawna słusznie nazywany jest "oliwą północy". Ostatnio wrócił on do łask i polecany jest przez dietetyków i najlepszych kucharzy.
    Od oliwy z oliwek ma ponad dwa razy mniej nasyconych kwasów tłuszczowych, które podwyższają poziom cholesterolu we krwi i sprzyjają chorobom układu krążenia. Zawiera tylko 4% groźnego kwasu palmitynowego, sprzyjającego zlepianiu się się płytek krwi i powstawaniu skrzepów, mogących być przyczyną udaru.
    Ma 11 razy więcej kwasów omega-3 chroniących serce, poprawiających odporność i pracę mózgu ( tak olej rzepakowy rafinowany jak i ten tłoczony na zimno)
    O. rzepakowy dostarcza trzy razy więcej witaminy E, skutecznego wymiatacza wolnych rodników, zabezpieczając przed chorobami serca .
    Dzięki zastosowaniu rzepakowego smażenie przestaje być niezdrowe . Spalony tłuszcz wydziela niebiesko-szary dym, jest to znak powstania bardzo szkodliwej akroleiny.
    Żeby smażyć zdrowo potrzebujemy tłuszczu, który ma wysoką temperaturę wrzenia, czyli zapalania się a tym tłuszczem jest własnie olej rzepakowy .Jego temperatura wrzenia to 240 C natomiast temperatura wrzenia/palenia drogiego oleju kokosowego to 177 C ( rafinowanego 232C) a oliwy z oliwek extra virgin 191 C.
    Pozdrawiam Joaśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za bardzo ciekawy wpis i serdecznie pozdrawiam,

      Agnieszka

      Usuń